Nowości MAJ 2019

W maju czaka nas kolejna porcja wartych zainteresowania nowości wydawniczych. Ciekawią mnie w tym miesiącu szczególnie powieści. Co najważniejsze czeka nas kolejne wznowienie książki Juliana Barnesa, za co Światu Książki należą się laury uznania. Spodziewamy się jeszcze dwóch powieści z gatunku kryminału oraz jednej wizji przyszłości – autorstwa samych wyśmienitych pisarzy. Zdecydowanie w tym miesiącu interesują mnie sprawdzone i pewne nazwiska z jednym wyjątkiem od wydawnictwa Krakter.

Wymiary życia Juliana Barnesa to powieść o żalu, stracie i miłości. Można się spodziewać powieści pozbawionej stereotypowego oraz ckliwego spojrzenia. Styl Barnesa zawsze pełen subtelnej ironii daje do zrozumienia, że życie ma różne odcienie, nawet wtedy, gdy dzieje się coś nieprzyjemnego. Opis wydawcy książki zaznacza, że będzie mieszać się tam fikcja, wspomnienia oraz historia. Wydaje mi się to wielce obiecujące, a jak znam Barnesa, można liczyć na wyśmienite wrażenia literackie. Książka ma 160 stron, Barnes zwykle nie pisze długich książek, więc na jeden wieczór idealna.

Sebastian Fitzek, mistrz thrillerów stworzył nową powieść o tytule Pacjent. Po wyśmienitej Terapii, Fitzek znów prowadzi nas na korytarze szpitala psychiatrycznego. Morderstwo, osoba, która milczy, ale coś wie, opieranie się na informacjach podanych przez wariata - to wszystko tworzy ciekawą konwencję dla thrillera psychologicznego, gdzie nie ma pewności w co wierzyć. Sądzę, że może to być całkiem dobra rozrywka, pozwalająca wyłączyć się na moment z “normalnego” świata.


Powieść szpiegowska Marka KrajewskiegoDziewczyna o czterech palcach przeniesie nas do roku 1922, gdzie realizują się znane nam współcześnie obrazki przemocy i gwałtów na Kresach RP. Interesy prywatne i ogólnonarodowe przeplatać się będą w fabule powieści, wciągając głównego bohatera w aferę, gdzie stawka toczy się o śmierć i życie. Krajewskiego znam i cenię, jego wrocławskie powieści są doskonałe w każdym calu. W nowej książce czeka nas trochę inny klimat, ale warsztat pisarza jest niepodważalny, więc trzeba spodziewać się czegoś świetnego. Jestem bardzo ciekawy, jak to wyjdzie.


Niezwykle przejmująca wizja świata, rodzaj antyutopii, tym razem serwuje nam Jacek Dukaj w swojej nowej powieści Po piśmie. Najlepiej samą książkę opisze fragment od wydawcy: W Po piśmie Dukaj pokazuje ludzkość u progu nowej ery. Kolejne technologie bezpośredniego transferu przeżyć– od fonografu do telewizji, internetu i virtual reality – wyprowadzają nas z domeny pisma. Stopniowo, niezauważalnie odzwyczajamy się od człowieka, jakiego znaliśmy z literatury – od podmiotowego „ja”. Zdecydowanie zachęca do przeczytania!

Powrót do Reims Didiera Eribona wydaje się lekturą, która przywołuje mnie do siebie. Autor w eseistycznych formach ma przeprowadzić na sobie analizę własnego wykluczenia. Mierzy się w dzięki temu ze swoim poczuciem wstydu i tym wszystkim, co powoduje w nim dyskomfort emocjonalny. Jednak nie jest to wyłącznie portret człowieka oraz jego indywidualnej historii upokorzenia, ale szerzej zarysowana panorama społeczeństwa, które wywołuje w nim takie a nie inne uczucia. Książkę wydaje Krakter, czyli można się spodziewać małego wydawniczego cacuszka, a takie rzeczy szczególnie lubię i chętnie polecam.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Zafia Papużanka, Szopka - recenzja

Fonts for Freedom - Czcionki dla wolności

Koszty pisania powieści - legalna kultura